palnick palnick
2425
BLOG

Jak polski wymiar sprawiedliwości deprawuje "elyty"

palnick palnick Polityka Obserwuj notkę 9

Minęło 10 lat od śmierci Bartłomieja Frykowskiego, którego ojciec zginął z rąk bandy Mansona w Cielo Drive - w domu Polańskiego.

Bartłomiej stracił życie w zadziwiających okolicznościach, w domu Karoliny Wajdówny - córki Andrzeja Wajdy tak ochoczo nawołującego do odstąpienia od karania Polańskiego za pedofilię.

7 czerwca 1996 roku wieczorem, w posiadłości Wajdówny w Głuchach,
Bartłomiej Frykowski miał wbić sobie w brzuch nóż kuchenny,
następnie go wyjąć, przejść kilka kroków, usiąść na krześle, spaść z
niego i stracić przytomność. Świadkiem tego zdarzenia świadkiem
jedynym! była Karolina Beata Wajda. Prokurator Rafałko potwierdziła
wersję świadka, uznając, że ofiara spowodowała ciężkie uszkodzenie
własnego ciała ze skutkiem śmiertelnym, czyli, mówiąc w pewnym
uproszczeniu, popełniła samobójstwo.
Być może tak było naprawdę. Być może Bartek Frykowski popełnił
seppuku na oczach swojej przyjaciółki (jak mówią jedni) lub kochanki
(jak chcą inni). Być może zrobił to bez żadnego racjonalnego powodu.

Można przypuszczać, że gdyby dogorywającego 40-letniego operatora
filmowego, Bartłomieja Frykowskiego, znaleziono w innym miejscu niż
posiadłość 32-letniej bezrobotnej Karoliny Wajdy, córki reżysera
Andrzeja Wajdy i aktorki Beaty Tyszkiewicz, śledztwo w tej sprawie
toczyłoby się trochę inaczej, choć jego rezultat mógłby być taki sam.
Po czterech miesiącach od śmierci Frykowskiego mgr Aneta Rafałko, prokurator Prokuratury Rejonowej w Wyszkowie, postanowiła umorzyć śledztwo w sprawie pomimo, że narzędzie zbrodni zostało dokładnie wyczyszczone z odcisków palców.

Gdyby Frykowski chciał popełnić samobójstwo to pociąłby sobie raczej żyły a nie wbijał nóż w brzuch. Dobrze że nie strzelił sobie w plecy ze strzelby.
No i jak się już pochlastał to umarł, wyczyścił nóż i podobno jeszcze zdążył umyć podłogę...
 
Czyżby Andrzej Wajda chciał dla Romana Polańskiego tej samej drogi, która otworzyła się przed jego córką? W Polsce było to możliwe, ale czy w USA? Może pan Andrzej Wajda powinien przeżyć chwilę refleksji zanim otworzy gębę pełną wyrobów z porcelany?

Pamiętam, że media miały wtedy szlaban na informacje o zagadkowej śmierci Frykowskiego (tylko Polsat się wyłamał). No i za jakiś czas Agata Buzek zagrała u Wajdy:)

Nazwisko chroni w Polsce przed odpowiedzialnością za czyny normalnie karalne - Zientarski Junior i Otylia Jędrzejczak to najlepsze przykłady.

Postępowanie polskiej temidy wobec osób znanych wzbudziło u "elyty" przekonanie o swojej wyjątkowości polegającej na niekaralności za czyny doprowadzające Kowalskiego do zakładu penitencjarnego. Stąd ich zdumienie zatrważającą bezczelnością sądu w USA, który zdaje się bez najmniejszego sensu traktować wszystkich obywateli jednakowo.

palnick
O mnie palnick

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka